Czy kiedykolwiek czytając książkę chcieliście być głównym bohaterem? Wejść w jego skórę i przeżyć te przygody? Czy czytając komiks, chcielibyście być jego bohaterem? A czy zdarzyło się Wam "krzyczeć w myślach" do bohatera coś w stylu: "Nie rób tego! Nie idź tam! Wykup się!"? Czy można być takim bohaterem i tworzyć własną fabułę? Przekonaj się, sięgając po komiksy paragrafowe Grupy Wydawniczej Foksal!
Jak to zrobić? Wystarczy wybrać postać i poruszać się pomiędzy ponumerowanymi kadrami, a tym samym decydować o tym, jak potoczą się jej losy. Teraz to Ty tworzysz historię pełną zaskakujących zwrotów akcji. Podczas emocjonującej gry zdobywasz umiejętności i artefakty. Może być tak, że walka, do której staniesz, może skończyć Twoja przygodę. Będziesz walczył z ludźmi i potworami, nauczysz się wykorzystywać magię i nowe umiejętności. Twoje wybory za każdym razem mogą być inne, przez co zakończenie może być zupełnie inne. Główne hasła przyświecające komiksom paragrafowym to: wyzwanie, ryzyko i tajemnica.
Zapraszam Cię do poznania komiksów paragrafowych, których bohaterem jesteś Ty!
W tej okładce zakochałam się od razu!
Łzy bogini Nuwy
Tytuł oryginalny: Les larmes de Nüwa
Autor: Manuro
Ilustrator: Ben Jurdic, Damien Gay
Wydawnictwo: FoxGames
Seria: Komiksy paragrafowe
Rok wydania: 2017
Format: 15x21,5 cm
Ilość stron: 236
Ilość stron: 236
Druk: kolor
Okładka: twarda
Wydanie: I
Cena z okładki: 34,99 zł
Jeśli lubisz klimaty dalekiego Wschodu, rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni, te komiks jest dla Ciebie! Średniowieczna Azja i żądza zysku, która może mieć straszne konsekwencje. Azja, gdzie świątynie mają status nietykalności, znajdują się tam święte źródła, posągi i rośliny, a także talizmany mające chronić okoliczną ludność i ich domostwa. Zniszczenie lub kradzież tych świętości jest jednoznaczne z rozpoczęciem okresu nieszczęść, klęsk... Aż tu nagle trzech złoczyńców kradnie boskie pędy ze świątyni bogini Nuwy.
Właśnie w tym nieszczęśliwym momencie poznajemy główną bohaterkę. Jest nią młoda dziewczyna, która obiecuje odnaleźć złodziei i zwrócić skradzione relikwie. Liczy na sowitą zapłatę. Pora wiec przygotować oręż, naostrzyć noże i starannie zabezpieczyć fiolki z trucizną. Dobre przygotowanie to podstawa, bo łotrów szukać będziesz w tajemniczych lasach, wilgotnych lochach, przemierzając wąskie uliczki azjatyckich miasteczek. Przed rozpoczęciem gry nadajemy jej “umiejętność główną”, którą może być: przebranie, kradzież czy też broń miotana.
Rozpocznij pasjonującą przygodę
Zasady “gry” są dość łatwe, nie trzeba uczyć się reguł. Jedyne co musimy kontrolować to upływ czasu i poziom życia, a na to wpływają posiadane przedmioty czy eliksiry.
Zabawa z komiksem nie jest jednorazowa. Jest sporo przeróżnych rozgałęzień ścieżki, którą możemy kroczyć, podejmując konkretne decyzje. Nie jest łatwo spełnić zadanie znalezienia wszystkich pędów. Ostatecznie więc okazuje się, że albo skończył nam się czas, albo co gorsza nasza bohaterka straciła życie. Mi udało się przejść grę z pozytywnym wynikiem dopiero za trzecim razem, bo albo kończył się czas, albo umierałam.
Od początku to Ty decydujesz
Komiks jest piękne wydany, klimatycznie ilustrowany. Wewnątrz znajdziemy “ukryte” kadry, które dają nam skróty czy dodatkowe przedmioty. Brak jest jednak dodatkowych wskazówek przy dokonywaniu wyborów
Jako, że mamy tu sporo krwi, przemocy, raczej nie jest to pozycja dla najmłodszych. Polecam ją dorosłym i nastolatkom.
Tu nie do końca decyduje ślepy los
Jakie będą Twoje atrybuty?
Wilkołak
Autor: Moon
Wydawnictwo: FoxGames
Seria: Komiksy paragrafowe
Rok wydania: 2017
Format: 14,2 x 20,2 cm
Ilość stron: 326
Ilość stron: 326
Druk: kolor
Okładka: twarda
Wydanie: I
Cena z okładki: 34,99 zł
Wilkołak to gra, bardzo bliska grom RPG.
Nasza postać stale się rozwija: kompletuje broń, zdobywa towarzyszy i umiejętności, używa zaklęć… Mamy do czynienia z dość skomplikowaną intrygą.
Niektóre działania przybliżają Cię do rozwiązania zagadki
Zima, senne miasteczko, troszeczkę ociekające średniowieczem.... Ale niech nie zmyli Was atmosfera Białegoboru, gdyż dzieją się w nim straszne rzeczy. Jesteś Eorasem, uczniem maga i już za chwilę staniesz się wilkołakiem, gdyż zostałeś przez niego zraniony. Zaczyna się Twoja przemiana- z wątłego człowieka w postać silną i wytrzymałą.. Twój mistrz Tedocred zniknął i wątpliwym jest, aby wybrał się na spokojny spacer, na co wskazują liczne znaki, takie jak tajemne emblematy na ciałach ofiar, mrożące krew w żyłach opowieści o ludziach przepadających bez śladu i wreszcie Twoja intuicja. Wiesz, że sprawa nie jest taka prosta.Musisz szybko nauczyć się myśleć i walczyć jak wilkołak.Czy Ci się uda zależy tylko od Ciebie...
Ilustracje mocno "kreskówkowe"
Styl ilustracji jest zdecydowanie inny niż w przypadku Łez bogini Nuwy. Zaskoczyło mnie połączenie stylu kreskówki z elementami mroku, czasami bywa nawet strasznie. Mamy też całkiem sporo ukrytych kadrów więc w tym momencie zwracam podpowiadam, aby bacznie obserwować każdy obrazek.
Aby przejść grę, poza karta postaci, będziemy potrzebować tabeli rozwoju umiejętności. Jest też dysk, który wycinany i obracamy w palcach, aby rozstrzygnąć walkę- losowość tego rozwiązania bywa bolesna w starciu ze stworami. Pamiętaj żeby nie unikać walk, ponieważ zdobywasz dzięki nim punkty doświadczenia, a one zwiększają poziom umiejętności gracza. Musisz się rozwijać, aby przetrwać. Ja w pewnym momencie zastąpiłam dysk zwykłą kostką k6, co zdecydowanie wpłynęło pozytywnie na moje odczucia podczas gry. Kostka spełniła swoją rolę doskonale- było łatwiej i przyjemniej.
W Wilkołaku znajdziesz kilka ciekawych zagadek, ale jest ich nieporównywalnie mniej w stosunku do walk. Przygoda jest dłuższa niż w przypadku Łez, ale też w o wiele większej liczbie miejsc możemy zginąć. Niestety mimo możliwości leczenia, wzmacniania naszej postaci, kostka czy dysk nie będą nam sprzyjać... Możesz rozwijać bohatera na wiele różnych sposobów, od Ciebie zależy wybór. Dzięki losowości walk i możliwościom wybory ścieżki rozwoju, możesz powtarzać Wilkołaka wielokrotnie, jednocześnie tworząc nowa treść.
Akcja jest dużo bardziej rozwinięta niż w przypadku Łez- bogatszy świat, możliwość rozwoju bohatera. Niewielkim, ale jednak minusem jest dla mnie specyficzna kreska, bolesna losowość rozstrzygnięć walki, fabuła bez większych rozgałęzień, częstsze restarty, które z czasem coraz bardziej
uciążliwe. Wilkołak jest, powiedziałabym, bardziej wymagający, momentami troszkę żmudny. Za to dysponujemy większa ilością zadań czy wyposażenia. Eoras musi niejednokrotnie dokonywać trudnych wyborów moralnych, nic nie przychodzi mu łatwo, często nieszczęśliwie kończy swój żywot. Polecam robić sobie mapkę- pomocniczy zapis, gdzie już byliśmy, ale nie jest to konieczne.
Dla mnie ciekawszą pozycją są Łzy bogini Nuwy, ale dla wprawnego gracza RPG ciekawszy może okazać się Wilkołak. Trudno ocenić, dopóki samemu się nie spróbuje. Polecam Wam tą formę komiksu, bo dzięki niej to WY JESTEŚCIE GŁÓWNYMI BOHATERAMI! NIECHAJ LOS (KOŚCI) WAM SPRZYJAJĄ!!!
Przygoda może skończyć się szybciej niż byś chciał
Łzy bogini Nuwy zdobyły moje serce (i wianek) okładką i treścią
Bardzo dawno nie sięgałam po komiksy - a ostatnio kupiłam jeden dla synka i chyba znowu dam szansę tego typu lekturom :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, aż chce się więcej
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jeszcze nie miałam okazji zagrać w tego typu gry, ciekawy będzie ten efekt świeżości. :)
OdpowiedzUsuńgeneralnie to nie jest typ książek po jakie lubię sięgać
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam czytać różne komiksy. Teraz juz mi przeszło i wolę książkę obyczajowa
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy w swoim życiu nie czytałam komiksów... dziwne prawda? Może warto zacząć! ;-)
OdpowiedzUsuńCoś w sam raz dla mojego męża.. ;)
OdpowiedzUsuńNie raz chciałam być bohaterem książki 😀 a ten Wilkołak zapowiada się mega ciekawie 😀
OdpowiedzUsuńbrzmi interesująco
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje, niestety komiksy to nie moje klimaty... Ale bardzo często podczas czytania mam chęć wcielić się w głównego bohatera ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie są to moje klimaty. Dla dzieci raczej też nie. Ale formuła, by samodzielnie budować fabułę, jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńMuszę zagłębić się w to jeszcze raz... ciekawstka :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że do koncepcji wyboru akcji różni autorzy cyklicznie wracają. Tego typu komiksy pamiętam z lat 90tych, a ostatnie tego typu co wpadło mi w ręce to powieść erotyczna... Choć wyzwaniem bywa napisanie tego tak, żeby się łączyło w jedną całość, więc uznanie dla autorów;)
OdpowiedzUsuńNiestety niezbyt przepadam za komiksami, choć fabuła wydaje się interesująca :)
OdpowiedzUsuńHmmm ciekawa opcja i chyba fajna na prezent!
OdpowiedzUsuńRaczej nie jestem miłośniczką komiksów, ale mojej przyjaciółeczce na pewno by się spodobał!
OdpowiedzUsuńWiesz jak dawno nie czytałam komiksu. Chyba ostatni raz w liceum. Uczył bardzo dawno. Na twoich zdjęciach widać,całkiem sympatyczną grafikę. Mam w rodzinie trochę młodzieży, to super pomysł na prezent.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za komiksami, jednak kto wie może jak synek podrośnie to zaczniemy je kupować ;)
OdpowiedzUsuńJuż nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz czytałam komiks. Chyba czas nadrobić.
OdpowiedzUsuńNie lubię komiksów, bardzo źle mi się je czyta, ale jeśli są one połączone z grą... to może warto dac im szanse?
OdpowiedzUsuńNiestety ale nie czytam tego typu książek już od lat
OdpowiedzUsuńZwykły Tata czytał te komiksy i mu się podobały :)
OdpowiedzUsuńCiekawe recenzje. Dawno nie czytałam żadnego komiksu, czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa forma "ksiązki" - chętnie widziałabym takie cudeńko u nas
OdpowiedzUsuńNiestety komiksy to nie mój klimat. Jakoś nie czuję tego ;) ale recenzja bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńKomiksy czytałam jako dziecko. Chyba czas do nich wrócić! A może moje dzieci pokochają komiksy?
OdpowiedzUsuńLubie mangi na wiec komiksowy nie mowie ne
OdpowiedzUsuńNiesamowity pomysł, chociaż nie jestem fanka fantasy ani komiksów. Ale zawsze coś nowego :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Tak, ja w dzieciństwie marzyłam, żeby "wejść" do komiksu i przeżywać przygody z jego bohaterami :) Moim ulubionym był "Thorgal" :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że teraz powstaje coraz więcej takich interaktywnych książeczek i komiksów, bardzo mi się to podoba :)
Uwielbiam powieści graficzne, a tutaj wydaje mi się, że grafika jest niesamowita :) rozglądnę się za tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńLata nie grałam w dobrego RPGa!
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że ja nawet nie przypominam sobie, abym kiedyś grała. :)
Usuńłzy bogini mają piękną okładkę - może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńGrafika bardzo ładna, jednak nie sięgam zbyt często po takie książki.
OdpowiedzUsuńKomiksy to nie moja "bajka":)
UsuńŚwietnie napisana recenzja i od razu porównanie. A są inne komiksy z tej serii? Opiszesz je? Daria
OdpowiedzUsuńCoś do poczytania na długie jesienne wieczory
OdpowiedzUsuń