Kiedy w gorącym powietrzu unosi się zapach akacji i lip, oznacza to nie mniej, nie więcej, że nadszedł ten dzień... I wcale nie chodzi mi o pierwszy dzień lata, który dla mnie niczym nie różni się od dnia wcześniejszego czy kolejnego. Chodzi o Dzień Ojca, kiedy to bez skrępowania można zatracić się w celebracji ojcostwa. Jakże często bowiem zapominamy w dzisiejszym pędzie o roli Ojca w naszym życiu, wychowaniu i kształtowaniu naszego ego. Tak, zgadzam się, że Mamy nie zastąpi nawet najlepszy Ojciec na świecie, ale czy my jesteśmy w stanie zastąpić dziecku Tatę? Tata to nie tylko Ojciec, który daje życie! Tata to taki mężczyzna, który jest dla nas bohaterem, ideałem, dla dziewczynek pierwszą miłością w życiu. To On pokaże nam jak fantastycznie może być na rybach, będzie nosił na barana, nakrzyczy na kolegę, który będzie nam dokuczał, zrobi porządek z natrętnymi zalotnikami. To z Tatą będziemy mieć największe sekrety, o których "mama nie może się dowiedzieć, bo urwie nam głowy". To on e tajemnicy kupi nam kolejnego loda, pozwoli pograć dłużej w grę, pójść na dłuższy spacer, ale jednocześnie to zazwyczaj On gra rolę "złe policjanta", kiedy naprawdę przeciągniemy strunę. To Tata potrafi ryknąć tak, ze niedźwiedzie w puszczy uciekają do gawry. Ten twardy mężczyzna zapłacze kiedy pierwszy raz weźmie w ramiona swoje ukochane, wyczekiwane Dziecko, przytuli najmocniej, jak tylko będzie umiał, kiedy ktoś złamie nam serce, a przy ludziach pomoże nam perfekcyjnie udawać, że spływa to po nas jak po kaczce, a wieczorem przyjdzie i zapyta: "Mam połamać mu nogi?", wywołując nieskrępowany śmiech z naszej strony. To nasz obrońca i wybawiciel z opresji, organizator najdzikszych z dzikich wypraw i podchodów, złota rączka, która potrafi wszystko, choć czasami nie potrafi. To Tata nie zje kolacji, abyś Ty miał syty brzuszek, kiedy brakuje pieniędzy na chleb.I będzie pękał z dumy na każdym rozdaniu świadectw... a podczas podziękowań dla Rodziców podczas wesela, to Jemu trzeba powiedzieć :"Tato nie płacz!", a On i tak nerwowo będzie szukał chusteczki, aby ukryć łzę wzruszenia, spływającą leniwie po policzku . To do Taty pobiegniesz i powiesz, że będzie Dziadkiem i pochwalisz się zdjęciem z USG, a On "bezczelnie" zapyta: "Że niby ta kropka?". I oby jak najdłużej Bóg pozwolił cieszyć się Jego kochanymi dłońmi...
Nie mogłabym nie wspomnieć o Tacie, którego mam na codzień w domu. To On dba o nas, jak najlepiej potrafi, poświęcając się niejednokrotnie. A kiedy patrzą w te pełne miłości oczy i czuję ramiona zagarniające nas i tulące razem, czuję spełnienie. Dziękuję Ci Kochanie, ze jesteś tak wspaniałym Tatą! Wszystkiego najlepszego w dniu Twojego święta!!!
Tata, Tatuś, Tatunio, Papa, Ojciec, Dady...
Z moim mogłabym konie kraść! Nauczył mnie malować ściany, wbijać gwoździe, polerować auto, grillować, zbierać grzyby, łowić ryby, szlifować, szpachlować, rozsądnie wydawać pieniądze, przeklinać, dbać o sad, milczeć i cieszyć się tą ciszą i... i wiele wiele więcej... Nie byłabym sobą bez Niego! Dziękuję! KOCHAM CIĘ TATUSIU!!!
Twoja cały czas niezmiennie Mała Księżniczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz