Za szybą
Czekają na parapecie okiennym
Pada deszcz
Strużkami spływa
Po ich ciemnych twarzach
I marzną im skrzydła
Zasną na chwilę
Zbudzi mnie strach
Chcę uciec, ale nie wiem gdzie...
Patrzę smutna w dal przez okno
Patrzę w dół- dla mnie to wcale niewysoko!
A na parapecie stoją
CZARNE ANIOŁY
Ze zmarzniętymi skrzydłami
Nie mogą już dłużej czekać
Zbierają się do lotu
Opuszczą mnie na zawsze
Na razie po schodach
Mozolnie będą się wspinać
Może kiedyś nasze losy splotą się znów
Nie wiem kiedy, nie wiem gdzie
Wiem tylko, że nad ich
I nad moją głową
Te same roje gwiazd lśnią
Potykam się nagle
Spadam głową w dół
I zaczynam od nowa
Bo Ty wiesz, i ja wiem, i One wiedzą
Że DARK ANGEL nigdy się nie poddaje...
I trwa
Dla samego piękna trwania
Nameste
OdpowiedzUsuńनमस्ते
Usuńjak już wydasz tomik z wierszami to poproszę jeden specjalnie dla mnie :*
OdpowiedzUsuńWydrukuję kiedyś specjalnie dla Ciebie i oprawię z drewniane okładki, żebyś mogła przeczytać od deski do deski :P
UsuńJa też poproszę :)
OdpowiedzUsuńNie mam tyle desek ;)
UsuńPiękne 💕
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńPięknie piszesz czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńDziękuję i obiecuję, że będzie więcej ;)
Usuń