Pierwszy raz...
Pierwszy raz powiedziałeś do mnie "Przyjaciółko!"
Nigdy nie zapomną tej chwili
Pierwszy raz...
Pierwszy raz nazwałeś mnie siostrą
Nigdy nie zapomnę tej chwili
Pierwszy raz...
Jeden jedyny raz powiedziałeś,
że siostrę kocha się najmocniej
Nigdy nie zapomną tej chwili
Pierwszy raz...
Powiedziałeś, ze jestem Ci najdroższa
Nigdy nie zapomnę tej chwili
Pierwszy raz...
Pierwszy raz spojrzałeś mi tak głęboko w oczy
I już wtedy wiedziałam
I już wtedy wiedzieliśmy
I już od tamtego czasu wiemy
Obcy metryką, a tak bliscy sercu
Rodzeństwo z wyboru
Zszyte nierozerwalnymi nićmi
Zawsze możemy na siebie liczyć
Przepiękny, wzruszający wiersz i niezwykła relacja.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
UsuńŚlicznie napisałaś
OdpowiedzUsuńSłowa z serca dla mojego przyszywanego Braciszka:*
Usuńpiękny wiersz ... ja mam brata, a nie mam siostry ale moją bratową kocham jak własną siostre :*
OdpowiedzUsuńTo fajną musisz mieć bartówkę ;)
Usuńżebyś wiedziała, mozna z nia konie kraść :)
UsuńPiękne słowa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPięknie piszesz. I tylko potwierdza to moje dotychczasowe obserwaje oraz poglądy, że to nie więzy krwi są najważniejsze - tylko emocjonalna więż.
OdpowiedzUsuńDokładnie. I przez lata nie chce nam to przejść ;)
UsuńNie chwaliłaś się, że piszesz wiersze ;)
OdpowiedzUsuńMisiu, chwalę się czasami na blogu... ;) Zerknij w historię postów :*
UsuńJak cudownie nastrojowa jest ta nić, która wiąże ludzi, bez względu na pokrewieństwo lub jego brak... Malowanie słowem to wspaniała sztuka!
OdpowiedzUsuńNiezwykle ciepłe i wzruszające słowa - fajna relacja.
OdpowiedzUsuńTo nie więzy krwi są ważne, a to jakie relacje są między ludźmi :)
OdpowiedzUsuń