Jak ze wszystkim i w tym zakresie powinny obowiązywać pewne zasady. Kiedy urodziłam Piotrusia, z wielu rzeczy nie zdawałam sobie sprawy, nikt mi nie podpowiedział, a sama nie wiedziałam czy mogę pewne rzeczy zrobić, powiedzieć, czy nawet pomyśleć. Dziś, po ponad 4 latach moja świadomość jest dużo większa i doskonale zdaję sobie sprawę, że cofając czas zrobiłabym inaczej. Oto moje złote zasady dotyczące odwiedzin u Maluszka, który dopiero co przyszedł na świat. Przeczytajcie i skomentujcie. Może coś dodacie?
Jeśli zaczekasz z wizytą będę się tak uśmiechać
Telefony z pytaniami
Uwierz, że możesz, a nawet powinieneś z tym zaczekać minimum dobę od porodu. W tych pierwszych momentach daj Mamie szansę na podzielenie się radością z Najbliższymi. Jeśli będę chciała, sama do Ciebie zadzwonię. Teraz chcę przywitać się z moją Kruszynką. Uszanuj to.
Perfumy i papierosy
Jeśli chcesz nas odwiedzić, proszę tym razem pomiń perfumowanie się. Nie pal też przed wejściem do naszego domu. Silne zapachy i smród papierosów drażnią nas, a nawet potrafią wywołać wymioty. Pamiętaj o tym!
Myjemy rączki
Nim dotkniesz mojego Maleństwa, umyj ręce. Nie chodzi o zupełny brak bakterii, ale o wyeliminowanie tych, które mogłyby zaszkodzić. Pamiętaj, ze Twoje dłonie mają kontakt z wieloma powierzchniami, na których są bakterie, które mogą zaszkodzić Dziecku. To mała Istotka, której układ immunologiczny wciąż się rozwija. Woda, mydło i ręcznik znajdziesz w naszej łazience. Skorzystaj z nich!
Całusom mówimy NIE
NIE CAŁUJ MOJEGO DZIECKA!!! Jeśli już na prawdę nie możesz się oprzeć, pocałuj małą stópkę, w ostateczności rączkę. Pamiętaj, że Dziecko może być całowane w buźkę tylko przez Rodziców!!!
To nie model
Zapytaj mnie czy możesz zrobić zdjęcie mojemu Dziecku. To nie manekin na wystawie czy model na sesji. A jeśli do tego chcesz używać lampy błyskowej, chyba się pogniewamy. Nie udostępniaj też nigdzie zdjęcia Mojego Dziecka i nie pokazuj nikomu- TYLKO JA MAM DO TEGO PRAWO! Dosłownie, prawo i to moje przywileje jako Rodzica. Musisz mieć na to moją zgodę!
Jak podrosnę, sam zapozuję
Nie rób hałasu i chaosu
Teraz potrzebujemy ciszy i stabilizacji. Wiem gdzie są rzeczy moje i Dziecka i nie musisz rozkręcać tornada, żeby mi pomóc. Jeśli dodatkowo zachowujesz się zbyt głośno, będę musiała Cię wyprosić.
Pomogę Ci
Nie pomagaj mi w pielęgnacji MOJEGO Dziecka na siłę! Radzę sobie. Jeśli będę potrzebować pomocy, wyraźnie Cie o to poproszę. Sama potrafię Je przebrać, wymasować, posmarować.
Popatrzę jak karmisz
Serio? Uwierz, że mnie to krępuje. Dalej jestem kobietą i moje piersi, to dalej fragment mojego ciała. Dla mnie karmienie to intymna sprawa. Wyjdź z pokoju lub upewnij się, że możesz w nim zostać. Popatrzysz jak moje Dziecko je, kiedy będziemy karmić si łyżeczką.
Czas wizyty
Nie siedź u nas dłużej niż pół godziny, chyba, że wyraźnie Cię o to poprosimy. Teraz szybko się męczymy i potrzebujemy dużo odpoczywać. Mamy też swoje rytuały, przy których wolelibyśmy zostać sami. Zerkaj więc na zegarek i odwiedź nas jeszcze za czas jakiś.
Odwiedź nas zdrowy
Jeżeli jesteś przeziębiony lub nie czujesz się najlepiej, zostań w domu. Ja po porodzie jestem osłabiona, a moje Maleństwo dalej buduje swoją odporność. Twój niewielki katarek, dla nas może skończyć się szpitalem i długą hospitalizacją. Wyzdrowiej, wtedy zapraszamy!
Dziękuję za uwagi
Na prawdę możesz zostawić je dla siebie. Nie potrzebuję ich, nie są mi potrzebne do szczęścia. Wiem czego potrzebuje moje Dziecko i nawet jeśli robię coś nie do końca perfekcyjnie, to nie znaczy, że nie robię tego najlepiej jak potrafię. Dbam o moje Dziecko najlepiej jak umiem. Staram się przy tym ogarniać siebie i dom. Nie zawsze jest to łatwe. Czasami nie mam siły zrobić makijażu i po raz 10 zmienić bluzki- stąd ta plama. Ale czy na pewno masz prawo mnie krytykować? Nie, nie zgadzam się. Przemilcz lepiej i niech zniknie to w czeluściach niepamięci.
Jeżeli nie podobają Ci się moje zasady, trudno. To MÓJ dom i MOJE UKOCHANE DZIECKO! Szanuj więc moje zasady. Dlaczego? Dlatego, że jesteś tu gościem.
Jak urosnę, będę Cię odwiedzać na tych zasadach, na jakich Ty zrobisz to teraz
BRAWO! Wreszcie, ktoś powiedział to głośno!
OdpowiedzUsuńKtoś musiał! ;)
UsuńWielka szkoda, że ludzie mają w nosie wszystko i nie stosują się do wielu wymienionych prze Ciebie punktów :(
OdpowiedzUsuńMoże by wywieszać taki regulamin na drzwiach?
UsuńDoskonale Cię rozumiem. U mnie na blogu wisi bardzo podobny post już od dawna :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO widzisz, czyli my Mamy mamy podobne odczucia :)
UsuńBardzo dobrze ujęłaś temat. Pamiętam jak rodzina odwiedziła nas i tak sobie przerzucali moich synków z rąk do rąk, mimo moich uwag, że chłopcy na nich po prostu poulewali. A ja miałam w duchu satysfakcję ;)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem! :) Ludzie tracą wyczucie przy Maluszkach zupełnie
UsuńTakie proste, a jednak większość ludzi podczas takiej wizyty dostaje małpiego rozumu i łamie wszystkie zasady :-)
OdpowiedzUsuńDlatego ja przy następnym Dziecku wywieszę regulamin odwiedzin!
UsuńCenne uwagi. Akurat czekaja mnie wizyty u noworodków, więc wpis idealnie się wpasował. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA więc Ciotka ułatw życie młodym Mamom!
UsuńOMG!!! Tak, zgadzam się w 100%
OdpowiedzUsuńJeszcze bym dodała, żeby się nie narzucać z wizytą. ;)
I weź odmów 40, 60 czy setnej ciotce...
UsuńZgadzam się ze wszystkim o czym napisałaś. Dziwię się, że ludzie nie rozumieją naprawdę oczywistych rzeczy jak to, że z katarem nie powinni się pakować do dziecka... Ale ludzie są coraz bardziej pokręceni - jakby się uwsteczniali...
OdpowiedzUsuńCzasami tez mam takie właśnie wrażenie! Ale ja nauczyłam sie być stanowcza i po prostu wypraszać "gości"
Usuńzgadzam się z każdym punktem. Ja bardzo musztrowałam gości, zwłaszcza teściową która po papierosie chciała nosić małego. A fuj!
OdpowiedzUsuńI słusznie! Jak można tak traktować maleńkiego Człowieka? Grrrr...
UsuńCiekawie rozpisane w podpunktach. Niby oczywiste, a jednak niektórym trudno
OdpowiedzUsuńOprócz dziadków nie pozwoliliśmy nikomu się odwiedzić przez pierwszy miesiąc, właśnie aby uniknąć tych niepotrzebnych zagrożeń. :)
OdpowiedzUsuńSuper napisane ! Niektórzy ludzie w ogóle tego nie rozumieją
OdpowiedzUsuńBardzo ważne zasady, których każdy powinien przestrzegać.
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkim co napisałaś! Szkoda, ze tak mało osób rzeczywiście zdaje sobie sprawę co oznacza wizyta u noworodka
OdpowiedzUsuńU nas na szczęście nikt do noworodka nie przychodził:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry tekst. Każdy w rodzinie, gdzie ma pojawić się Maluszek powinien dostać wydruk! Ania
OdpowiedzUsuń