Każde Dziecko wie, że słoń to duuuuże zwierze. Każdy (no, prawie każdy 😉) dorosły wie lub choćby przypuszcza, że słoń jest największym współcześnie żyjącym ssakiem lądowym. Jak zwierz ten wygląda wiemy z filmów przyrodniczych, wypadów do zoo, a ci, którzy mają więcej szczęści i pieniążków- z wyjazdu na safari. Widzimy więc kolosa na potężnych nogach niczym kolumny, z ogromnymi uszami przypominającymi wachlarze i trąbą, która pełni wiele funkcji. Wiemy też, że są słonie afrykańskie i indyjskie. I tyle w skrócie o olbrzymach. A znacie trzeci gatunek słonia? To słoń ogrodowy i możecie przyjrzeć się mu lepiej dzięki książeczce Ramony Bădescu "Pomelo ma się dobrze pod swoim dmuchawcem".
Pomelo to najmniejszy słoń świata
Tytuł: Pomelo ma się dobrze pod swoim dmuchawcem
Tytuł oryginału: Pomelo est bien sous son pissenlit
Autor: Ramona Bădescu
Ilustrator: Benjamin Chaud
Wydawnictwo: Zakamarki
Rok wydania: 2012
Format: 15x20 cm
Ilość stron: 92
Druk: kolor
Okładka: twarda
Wydanie: I
Cena z okładki: 29,99 zł
Wiek: 3-103+
Każdy ma miejsce, gdzie czuje się najlepiej
Trzeba przyznać, że różowy słoń od początku wzbudza ciekawość. Jakie to stworzenie, co mu się przytrafia i co robi ze swoją długaśną trąbą? A posiadanie takiej trąby to nie lada wyzwanie... Pomelo ma z nią wiele kłopotów- co chwila ją przydeptuje np. podczas tańca, trąba potrafi ugrzęznąć między kamieniami. Za nic w świecie nie chce się ułożyć jak należy czy to jako szalik, czy jako turban. Ale postadanie trąby ma też swoje zalety- ułatwia ćwiczenia akrobatyczne na krzaku dorodnych pomidorów, puszczanie baniek mydlanych, czytanie przed snem, a nawet podjadanie pysznych poziomek.
Chociaż z trąbą są kłopoty, można dzięki niej psocić
Książeczka o słoniu Pomelo pokazuje Dziecku, że nawet słoń może się bać (i to z błahych powodów), pomaga uświadomić możliwości, kiedy zmienimy na pozytywne nastawienie do świata. Słonik uczy Dziecko dokonywania właściwych wyborów i podejmowania odpowiedzialnych decyzji. Co ważne, wszystkie te cenne wskazówki, napisane są prostym językiem, a więc nawet trzylatek zrozumie przesłanie książeczki. Zabawna treść wzmocniona jest kolorowymi, dużymi ilustracjami (równie zabawnymi co tekst).
Pomelo boi się wielu rzeczy
Ale lubi też błahostki, które dają mu wiele radości
Zdecydowanie plusami tej niepozornej książeczki są twarda okładka i sztywne kartki. Dzięki temu, spokojnie możemy sięgać po nią z Dzieckiem tak często, jak tylko będziemy chcieli. Mnie Pomelo rozbawił i rozczulił. Były momenty, ze gdybym mogła, przytuliłabym tego różowego słonika. Wasze Dziecko, na pewno skorzysta, poznając Pomelo, a Wy będziecie zachwyceni treścią i ilustracjami.
Czasami każdy z nas boi się, że jest nie w tej bajce co trzeba...
POLECAMY!!!
Dla nas już za mało tekstu :) A Pomelo kojarzy mi się z pysznym owowcem :)
OdpowiedzUsuńSympatycznie podjęty temat strachu czy obaw przed czymś, podkreślenie, że warto się z nim zmierzyć. :)
OdpowiedzUsuńTej książeczki, akurat nie mamy ale inne z tej serii już owszem i moje dzieci uwielbiają tego słonia <3
OdpowiedzUsuńZapowiada się swietnie, ale do takich ksiażeczek sięgniemy dopiero za jakiś czas...
OdpowiedzUsuńA u nas Pomelo jakoś się nie przyjął.
OdpowiedzUsuńSympatyczny bohater książeczki, dzieciaki powinny go polubić. :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że mój synek polubiłby słonika 😉
OdpowiedzUsuńFajna historyjka dla dzieci, pewnie chętnie czytana ;)
OdpowiedzUsuńMi Pomelo się tylko z owocem kojarzy...
OdpowiedzUsuńSympatyczny główny bohater na pewno przypadnie do gustu wielu dzieciom. :)
OdpowiedzUsuńAle fajowe ilustracje :)
OdpowiedzUsuńTego nie znam, może warto poznać :)
OdpowiedzUsuńmoj smyk woli już dłuższe czytanki, ale dla takich dwulatków pozycja idealna:)
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł na książkę :)
OdpowiedzUsuń