Mandarynki do kieliszków!
Zimą cytrusy są tańsze niż nasze rodzime owoce. Latem często tęsknimy za ich smakiem. Dlatego proponuję zamknąć je w szklanych butelkach. Lubicie nalewki? Tą polubicie na pewno!
Składniki:
60 g wysuszonych skórek z mandarynek
1 l spirytusu
4 szkl. wody
400 g cukru
0,5 laski wanilii
kilka goździków
Jak zrobić nawelkę?
Umyj dokładnie mandarynki i obierz je ze skórki. Cząstki zjedz ze smakiem, a skórki ususz.
Nie wyrzucaj skórek z mandarynek!
Kiedy Twoje skórki będą już ususzone, odważ 60 g i włóż do przygotowanego słoja. Do skórek dodaj wanilię i goździki, zalej spirytusem. Odstaw tzw. nalew na kilka dni, niech się robi w temperaturze pokojowej. Po tych kilku dniach przefiltruj nalew przez gazę lub pieluszkę tetrową.
Przygotuj syrop z wody i z cukru. Do syropu wlej przefiltrowany nalew, wymieszaj i szybko ostudź. Ostudzoną nalewkę rozlej do przygotowanych butelek. I teraz najtrudniejsze: odstaw nalewkę w chłodne i ciemne miejsce na kilka miesięcy. Im dłużej, tym lepiej 😉
Słodycz mandarynek w kieliszku? Przygotuj nalewkę!
Przyznam się, że kilka miesięcy temu robiłam pierwszą w życiu nalewkę, potem była druga. Na razie wystopowałam, bo tak naprawdę bardzo rzadko pijemy, a i goście głównie zmotoryzowani do nas witają ;) ale nie powiem, od czasu do czasu warto sięgnąć po coś aromatycznego z barku domowego :)
OdpowiedzUsuńTa nalewka mandarynkowa to świetny pomysł, jestem bardzo i ciekawa jej smaku. Bardzo lubię sezon cytrusowy za cudowne aromaty, tanim kosztem :)
Pozdrawiam i życzę miłej nocy.
brzmi nieźle... chyba będę musiała wypróbować. na razie karmię, więc kilka miesięcy to tak akurat :)
OdpowiedzUsuńPodeślę szwagrowi przepis jest autorytetem nalewkowym w rodzinie 👌
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie pomyślała że można coś z nich zrobić :-) czad
OdpowiedzUsuńPrzepis chętnie wykorzystam, dawno takiej nalewki nie robiłam, chyba z piętnaście lat. :)
OdpowiedzUsuńA wiesz ze spróbuję😃mandarynki u nas idą kilogramami codziennie to będzie jak znalazł😉
OdpowiedzUsuńNigdy nie piłam takiej nalweki. Może warto to zmienić.
OdpowiedzUsuńNie lubię nalewek, ale te mandarynki bardzo mnie kuszą!
OdpowiedzUsuńNie pijamy i nie robimy takich nalewek
OdpowiedzUsuńTo się nazywa zero waste 😉
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę karmię, ale za niedługo na pewno wypróbuję 🙂
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam nalewek - ale ten przrpis wydaje mi się nie dość, że prosty to jeszcze intrygujący
OdpowiedzUsuńNalewki różne robię już od lat, ale o takiej nie słyszałam. Za to mój mąż wymyślił w tym roku, że skoro zyjemy w duchu zero waste to pestki z pigwy po pigwówce nie mogą się zmarnować i zrobił z nich "pestkówkę". Wyszło coś absolutnie pysznego. Znasz taki przepis?
OdpowiedzUsuńO takiej nalewce jeszcze nie słyszałam. Podrzucę przepis moim rodzicom, oni czasami produkują takie domowe trunki ;)
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz z niczego zrobić coś. Super pomysł! Z.
OdpowiedzUsuń