Klocki są w naszym domu mile widziane- w każdej formie, kształcie, kolorze i rozmiarze. O ile to możliwe, stawiamy na materiały naturalne, najlepiej drewno (nie zawsze się da, bo np. Lego, to Lego i nigdy drewniane nie będzie 😋).
Klocki KOOGLO dają nowe możliwości konstrukcyjne dzięki magnesom subtelnie w nich ukrytych
Drewniane klocki, to taki ponadczasowy symbol dzieciństwa. Któż nie
pamięta zabaw w przedszkolu, kiedy to powstawały ogromne zamki,
obwarowane budowle, niszczone "głazami" z klockowych wyrzutni czy
ogromne miasta na pół podłogi? Ja nie wyobrażam sobie bez nich
dzieciństwa. Oczywiście Maluchy głównie burzą budowle rodziców, by w
szybkim czasie chwytać pojedyncze klocki i rzucają nimi. Ogromną
radością dla Rodziców jest, kiedy próbują zbudować swoją pierwszą wieżę z
dwóch, trzech klocków. Kiedy konstrukcje stają się bardziej
zaawansowane, warto zastanowić się nad odpowiednim doborem klocków,
które ułatwią zabawę i przeniosą ją w inny wymiar.I tu właśnie jest
miejsce dla KOOGLO. Jakim miłym prezentem okazała się skrzyneczka KOOGLO wypełniona "magicznymi" klockami. Ale zacznijmy od początku. Czym są KOOGLO i kto się za nimi kryje? Zapraszam Was w niezwykłą podróż z Profesorem KOOGLO i jego żoną o dźwięcznym imieniu MARYSIA.
Poznajemy się z KOOGLO
Twórcy kloców KOOGLO dość przekornie stwierdzają, że życiem rządzą nie
tylko przypadki i sploty wydarzeń, ale przede wszystkim... dzieciaki! I
to one potrafią zainspirować dorosłych tak bardzo, że powstają cuda, a
pomysły na kolejne trzeba spieszno spisywać. Połączyli Oni więc tradycję
z nowoczesnością, obserwując swoich małych inżynierów- konstruktorów.
Do drewnianych kloców dodali subtelne, magnesiki. Dzięki takiemu
połączeniu mamy od wieków kochane drewniane, klasyczne klocki, które
dają nam zupełnie nowe, inne możliwości łączenia. Dzieci intuicyjnie
wiedzą jak je wykorzystać.
KOOGLO to POLSKIE (!) drewniane klocki, które możemy dostać w dwóch wariantach- naturalnym lub barwionym. Do wyboru zostają nam również wielkości zestawów. Uwierzcie mi, że będziecie chcieli więcej i więcej, bo nagle okaże się, że Wasze konstrukcje będą zdecydowanie bardziej rozbudowane.
Ukryte w KOOGLO magnesy dają nowe możliwości
W świat klocków KOOGLO wprowadza nas profesorska para, o której juz wspomniałam. Imię MARYSIA, nie wzięło się znikąd- to imię inspiratorki stylu wychowania i nauki, Marii Montessori. Tłumaczą nam oni dlaczego klocki są takie fajne i dlaczego warto wybrać klocki KOOGLO. I tak dowiadujemy się, że pomagają one w 6 zakresach rozwoju.
1. Rozwój intelektualny- Dzieci uczą się rozpoznawać kolory i kształty. Rosną umiejętności związane z prostymi działaniami dodawania i odejmowania, z szeregowaniem czy planowaniem. Dziecko zaczyna eksperymentować. Odkrywa czym jest równowaga i jak przejawia się grawitacja, która nie pozwoli na zbudowanie irracjonalnych konstrukcji.
2. Rozwój fizyczny- Dzieci ćwiczą prawidłowy chwyt i precyzję. Powoli zaczynają rozpoznawać fakturę i kojarzyć ruch oraz konsekwencje, które za sobą niesie.
3. Rozwój językowy- Maluch poszerza słownictwo, uczy się sylabizować wyrazy. Układa opowiadania o swoich dziełach, historię ich powstawania, przez co zaczyna pojmować następstwo czasu.
4. Rozwój kreatywny- tu chyba nie trzeba wyjaśniać. Budując z klocków wykorzystujemy i pobudzamy naszą wyobraźnię przestrzenną, logiczne myślenie, planowanie. Dziecko poznaje możliwości wykorzystania różnych rzeczy do stworzenia tego, co cobie zaplanowało.
5. Rozwój emocjonalny- nasze Pociechy uczą się wytrwałości i tego, jak sobie radzić z porażką. Zaczyna nazywać uczucia, które towarzyszą Mu, kiedy zbuduje wysoką, stabilna budowlę, ale także kiedy konstrukcja runie. Zabawa klockami wspomaga utrwalanie tradycji rodzinnych i tworzenie wspomnień.
6. Rozwój społeczny- Maluch uczy się dbać o innych, dzielić się ale też odmawiać. Owszem, może oddać niepotrzebny klocek, ale musi umieć odmówić, jeśli ten konkretny jest potrzebny do skończenia jego budowli. Klocki rozwijają umiejętność funkcjonowania w grupie rówieśniczej, ale poprawiają też komunikację międzypokoleniową.
Rakiety, okręty, wieże z klocków KOOGLO
Z klockami KOOGLO mój pięciolatek doskonale zrozumiał czym jest przyciąganie, odpychanie się ładunków o tej samej wartości (+/-), a także grawitacja. Owszem klocki wspaniale się ze sobą łączyły, ale musiał zwracać uwagę na to jak obciąża swoją konstrukcję, żeby nie runęła. Ile było zabawy przy odpychaniu klocka bez dotykania go. Jeśli chodzi o konstrukcje z klocków KOOGLO ja mam bardzo "instrukcyjne" Dziecko- uwielbia wszelkie instrukcje, wzory itp. Ułożyliśmy więc na początek wszystko, co zaproponowali nam producenci. Później wodze popuściła wyobraźnia i się zaczęło... szaleństwo konstrukcyjne...
Poznajemy zasady równowagi i grawitacji...
Po skończonej zabawie klocki KOOGLO można schować do skrzyneczki
Dla mnie sztosem okazała się skrzyneczka KOOGLO. Drewniana, dopracowana w każdym szczególe, elegancka. Można do niej schować stworzone konstrukcje. Po zabawie zostaje nam porządek. Idealnie sprawdziła się jako siedzisko- Dziecko uczy się utrzymania prostych pleców podczas siedzenia. Jest pojemna, można do niej schować ogromna ilość klocków. Łatwa w utrzymaniu czystości- wystarczy przetrzeć wypolerowaną powierzchnię. Łatwo ją przenosić w miejsca na miejsce dzięki zamontowanym sznurowym uchwytom.
Skrzyneczka KOOGLO, która pokocha każdy Rodzic- piękna i praktyczna!
Skrzyneczka idealnie sprawdza się jako siedzisko
Przygoda z KOOGLO trwa u nas w najlepsze. Piotruś bardzo się z nimi polubił. Mieliśmy już okazję je myć- nic się z nimi nie stało. Kiedy nie ma siły unieść skrzyneczki, po prostu ja ciągnie po podłodze. I tu mała podpowiedź, a za razem prośba do Producentów. Może warto stworzyć też wariant skrzyneczki na kółkach? Zdecydowanie ułatwiłoby to przemieszczenie klocków KOOGLO z miejsca na miejsce bez użycia większej siły. Wieczorem, po skończonej zabawie, nasza KOOGLO skrzyneczka służy jako stoliczek nocny, na którym stoi lampka, bidon z woda i chusteczki. Tak wiele zastosowań...
POLECAMY klocki KOOGLO!!!
Zapraszamy Was z KOOGLO na:
1. stronę- TUTAJ
2. fanpage- TUTAJ
3. instagram- TUTAJ
Super te klocki i praktyczna skrzyneczka :) Moje córki byłyby zachwycone takimi magnetycznymi cudami, mysle ze i starsza osmiolatka by się nimi zainteresowała.
OdpowiedzUsuńMy dorośli super się nimi bawiliśmy, także zabawa dla każdego gwarantowana!
UsuńBardzo fajny pomysł producenta, żeby zwykłe drewniane klocki wzbogacić o magnesy ;)
OdpowiedzUsuńPrawda? Niby zwykłe, a niezwykłe 😁
UsuńCzytając artykuł i reflektując nad zdjęciami aż chciałoby się powiedzieć - czego to producenci nie wymyślą. "mój pięciolatek doskonale zrozumiał czym jest przyciąganie, odpychanie się ładunków o tej samej wartości (+/-), a także grawitacja" - bardzo to życiowe. Poznawanie reakcji i rozumienie interakcji rozpoczyna się już na etapie zabawy.
OdpowiedzUsuńWychodzę z założenia, że nauka poprzez zabawę to najlepsze rozwiązanie.
UsuńBardzo fajne klocki. Widać, że Twój synek lubi się nimi bawić bo zabawa nimi musi być naprawdę fajna. Można z nich zrobić dużo ciekawych konstrukcji :)
OdpowiedzUsuńNajlepsza w świecie zabawka to drewniane klocki, ładnie wyglądają i pięknie pobudzają kreatywność. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z klockami magnetycznymi. To musi być naprawdę niezła frajda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Są naprawdę rewelacyjne
UsuńJuz wiem czego u nas brakuje:) świetne te klocki - maja ogromny potencjał.
OdpowiedzUsuńJakie świetne klocki. Nigdy nie słyszałam o nich ale chętnie kupimy
OdpowiedzUsuńMoje wspomnienie z przedszkola: drewniane klocki i nie raz toś kogoś nimi walnął po głowie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię drewniane zabawki :)
Te klocki już jakiś czas temu wpadły mi w oko - i chyba w końcu je kupimy, bo mamy u siebie wszelkie inbe rodzaje poza magnetycznymi.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te klocki, bawiłam się nimi osobiście na targach w Kielcach i skradły moje serce ❤️
OdpowiedzUsuńKlocki to zabawka, która nigdy się nie znudzi!
OdpowiedzUsuńMoja córka uwielbia klocki. Mamy klasyczne drewniane i plastikowe Duplo. Pół dnia z głowy, jak mała złapie fazę 😁 Takie magnetyczne to kolejna przygoda dla nas, fajny wpis, mówi wszystko 😊
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają, mam sentyment do drewnianych kreatywnych zabawek. A takich klocków nie mamy. Niedługo urodziny Młodego, Dzień Dziecka. Mamy pomysł na prezent.
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie znamy a prezentują się wysmiecinicie
OdpowiedzUsuńFantastyczne klocki i fantastyczni ich pomysłodawcy!
OdpowiedzUsuńŚwietne są te klocki. One powinny być zabawką must have u każdego Brzdąca, bo są wyjątkowe!
OdpowiedzUsuńTe klocki są świetne. Każde dziecko powinno je mieć i się nimi bawić. Mój syn je uwielbiał.
OdpowiedzUsuńNie znałam takich klocków. Wygląda, że wciagają dzieciaki w zabawę
OdpowiedzUsuńZnamy, znamy, cudownie budzą kreatywność
OdpowiedzUsuńZnamy te klocki od bardzo dawna nawet oceniałam je w jednej z gali zabawek Roku :D
OdpowiedzUsuńOoo, nie słyszałam o nich! Dobry pomysł na prezent :D
OdpowiedzUsuńTe klocki są naprawdę super!!! Pierwsze, którymi syn się bawi. Natalia
OdpowiedzUsuńJejku, jak prościutko siedzi Twój Synek. A klocków nie znałam. To SZTOS! Chętnie je kupię!
OdpowiedzUsuń