Są książki, które dla mnie są nowością. Ostatnio Piotruś dostał książeczkę, w której część słów zastąpiono obrazkami. Zapraszam Was na krótką recenzję.
"Czytanki z obrazkami" będziecie czytać z przyjemnością
Kilka danych technicznych: Tytuł: Czytanki z obrazkami
Autor: Anna Sójka
Ilustracje: Elżbieta Baranowska
Oprawa: twarda
Rok wydania: 2015
Wydawca: Papilon
Liczba stron: 64
Format: 19 x 27 cm
Wiek: 3-7 lat
Cena wydawcy: 19,99 zł
Duże ilustracje przykuwają uwagę małego czytelnika
Książka Anny Sójki, to zbiór 8 opowiadań. Całość jest pięknie ilustrowana. Ciekawostką jest fakt, o którym już wspomniałam- tekst opowiadań połączono z małymi obrazkami zastępującymi niektóre słowa. Dzięki temu zabiegowi, "czytać" mogą nawet najmłodsze dzieci, oczywiście z naszą pomocą. Wystarczy raz podpowiedzieć dziecku co oznacza dany rysunek np., że ta "górka" to mrowisko, a ono już dalej samo będzie w odpowiednim momencie "odczytywać" narysowane słowo. Starsi czytelnicy sami poradzą sobie z lekturą.
Jakie opowiadania zagościły na kartach książeczki? Wszystkie dotyczą zwierzątek. Oczywiście są to bajeczki z morałami, które jednak nie są podane czytelnikowi na tacy. Weźmy pod lupę pierwszą historię zatytułowaną "Niespodzianka biedronki". Biedroneczka odpoczywa w cieniu stokrotki, podczas gdy pszczoły nieustannie zbierają nektar, a mrówki wciąż poprawiają konstrukcję mrowiska, rozbudowując tą wspaniałą budowlę. W pewnym momencie zapracowane owady zwracają uwagę biedronce, aby zamiast leżeć pod kwiatkiem, pomogła im w pracy. Nic tym nie zyskując, wracają do swoich zajęć. Tymczasem nasza biedronka prosi zaprzyjaźnione owady na łące o pomoc w przygotowaniu niespodzianki dla pracowitych pszczół i mrówek. Kiedy wieczorem owady skończyły wykonywać swoje obowiązki, czekała na nie impreza- niespodzianka. Wszyscy radośnie uczestniczyli w przyjęciu, które zorganizowała biedronka. Czego uczy ta opowieść? Tego, że każdy z nas ma swoje zadanie i talenty, i nie powinien pouczać innych co powinni robić.
Każda z opowieści niesie subtelne przesłanie. Duże ilustracje przykuwają uwagę małego czytelnika, a małe obrazki "zmuszają" do śledzenia czytanego tekstu. Taka konstrukcja moim zdaniem pomoże w nauce samodzielnego czytania, poprawi jego płynność.
Ciekawostką jest moim zdaniem papier wewnątrz książki. Jest matowy, miły w dotyku. Wykorzystaliśmy ten fakt, aby szare obrazki w tekście pokolorować. I tak szare pszczoły stały się żółto-czarne, a mrówki pomarańczowe, żaba zielona, a świnka różowa. Polecamy Wam to rozwiązanie, bo to dodatkowa zabawa i ciekawostka dla dziecka.
Przyjemnej lektury i miłej zabawy!
Bardzo fajna książka, ilustracje bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńTak, są zabawne, a i sama kreska jest ciekawa.
UsuńFajna ksiazeczka, polecam
OdpowiedzUsuńFajna i my polecamy.
UsuńFajna ksiazeczka
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Dobre do nauki czytania!
OdpowiedzUsuńTak, bardzo ułatwia naukę.
UsuńBardzo lubię takie książeczki z morałem, chociaż kilka razy zadaszyło nam się trafić na straszne morały :D
OdpowiedzUsuńZ tymi morałami bywa różnie. ;)
UsuńLubię tą formę, bardzo zachęca dzieci do nauki.
OdpowiedzUsuńStaram się wybierać książki, które zachęcają do poznawania kolejnych...
UsuńŚwietny sposób na zaangażowanie dziecka, które nie potrafi jeszcze czytać. Dzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńAleż proszę! Przyjemnej lektury!
UsuńŚwietny sposób na zrobienie pierwszego kroku do świata samodzielnego czytania.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ułatwia to naukę czytania. :)
UsuńSuper szata graficzna i ciekawa propozycja wydawnicza :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się ilustracje. Książeczka mądra, pomaga w nauce czytania.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z zastąpieniem słów obrazkami.
Pozdrawiam :-)
Irena-Hooltaye w podróży
Bardzo lubiłam takie książeczki, gdy miałam małe dzieci, bo uczyły je aktywnego słuchania. Ciekawa pozycja.
OdpowiedzUsuńKiedy jeszcze miałam małe dziecko (takich bajek nie było) ale przywoziłam podobne z Francji, po francusku, ale ja je dziecku czytałam po polsku, a ona dopowiadała obrazeczki i to było bardzo zabawne, ale i kształcące.
OdpowiedzUsuńPiękna książeczka, urzekające ilustracje, świetna propozycja dla dzieci, angażująca maluchy :)
OdpowiedzUsuńMoja koza ma już 19 lat, ale wciąż z mężem pamiętamy książeczkę o zajączku. Był to wierszyk, zgrabnie rymowany i łatwy do zapamiętania. Moja córka ledwo mówiła, ale wierszyk po swojemu mówiła, wystarczyło kilka razy przeczytać :D Fajnie, jak są książki, które mogą czegos nauczyć <3
OdpowiedzUsuńNawet jak byłam małą dziewczynka to lubiłam w pamiętniku znajomym wypisywać takie krótkie opowiadania przeplatane rysunkowymi obrazkami, świetna sprawa. Książeczka bardzo zgrabnie zrobiona i rysunki takie z akcentem humorystycznym, superowe.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i mądra ksiażeczka i ma niezwykle sympatyczną grafikę :)
OdpowiedzUsuń