czwartek, 20 czerwca 2019

Czytanki z obrazkami

Są książki, które dla mnie są nowością. Ostatnio Piotruś dostał książeczkę, w której część słów zastąpiono obrazkami. Zapraszam Was na krótką recenzję.
"Czytanki z obrazkami" będziecie czytać z przyjemnością
Kilka danych technicznych:
Tytuł: Czytanki z obrazkami
Autor: Anna Sójka
Ilustracje: Elżbieta Baranowska
Oprawa: twarda
Rok wydania: 2015
Wydawca: Papilon
Liczba stron: 64
Format: 19 x 27 cm
Wiek: 3-7 lat
Cena wydawcy: 19,99 zł
Duże ilustracje przykuwają uwagę małego czytelnika
Książka Anny Sójki, to zbiór 8 opowiadań. Całość jest pięknie ilustrowana. Ciekawostką jest fakt, o którym już wspomniałam- tekst opowiadań połączono z małymi obrazkami zastępującymi niektóre słowa. Dzięki temu zabiegowi, "czytać" mogą nawet najmłodsze dzieci, oczywiście z naszą pomocą. Wystarczy raz podpowiedzieć dziecku co oznacza dany rysunek np., że ta "górka" to mrowisko, a ono już dalej samo będzie w odpowiednim momencie "odczytywać" narysowane słowo. Starsi czytelnicy sami poradzą sobie z lekturą.






Jakie opowiadania zagościły na kartach książeczki? Wszystkie dotyczą zwierzątek. Oczywiście są to bajeczki z morałami, które jednak nie są podane czytelnikowi na tacy. Weźmy pod lupę pierwszą historię zatytułowaną "Niespodzianka biedronki". Biedroneczka odpoczywa w cieniu stokrotki, podczas gdy pszczoły nieustannie zbierają nektar, a mrówki wciąż poprawiają konstrukcję mrowiska, rozbudowując tą wspaniałą budowlę. W pewnym momencie zapracowane owady zwracają uwagę biedronce, aby zamiast leżeć pod kwiatkiem, pomogła im w pracy. Nic tym nie zyskując, wracają do swoich zajęć. Tymczasem nasza biedronka prosi zaprzyjaźnione owady na łące o pomoc w przygotowaniu niespodzianki dla pracowitych pszczół i mrówek. Kiedy wieczorem owady skończyły wykonywać swoje obowiązki, czekała na nie impreza- niespodzianka. Wszyscy radośnie uczestniczyli w przyjęciu, które zorganizowała biedronka. Czego uczy ta opowieść? Tego, że każdy z nas ma swoje zadanie i talenty, i nie powinien pouczać innych co powinni robić.



Każda z opowieści niesie subtelne przesłanie. Duże ilustracje przykuwają uwagę małego czytelnika, a małe obrazki "zmuszają" do śledzenia czytanego tekstu. Taka konstrukcja moim zdaniem pomoże w nauce samodzielnego czytania, poprawi jego płynność.

Ciekawostką jest moim zdaniem papier wewnątrz książki. Jest matowy, miły w dotyku. Wykorzystaliśmy ten fakt, aby szare obrazki w tekście pokolorować. I tak szare pszczoły stały się żółto-czarne, a mrówki pomarańczowe, żaba zielona, a świnka różowa. Polecamy Wam to rozwiązanie, bo to dodatkowa zabawa i ciekawostka dla dziecka.
Przyjemnej lektury i miłej zabawy!

23 komentarze:

  1. Bardzo fajna książka, ilustracje bardzo mi się podobają

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł :) Dobre do nauki czytania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię takie książeczki z morałem, chociaż kilka razy zadaszyło nam się trafić na straszne morały :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tą formę, bardzo zachęca dzieci do nauki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się wybierać książki, które zachęcają do poznawania kolejnych...

      Usuń
  5. Świetny sposób na zaangażowanie dziecka, które nie potrafi jeszcze czytać. Dzięki za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny sposób na zrobienie pierwszego kroku do świata samodzielnego czytania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super szata graficzna i ciekawa propozycja wydawnicza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobają mi się ilustracje. Książeczka mądra, pomaga w nauce czytania.
    Fajny pomysł z zastąpieniem słów obrazkami.
    Pozdrawiam :-)
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubiłam takie książeczki, gdy miałam małe dzieci, bo uczyły je aktywnego słuchania. Ciekawa pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy jeszcze miałam małe dziecko (takich bajek nie było) ale przywoziłam podobne z Francji, po francusku, ale ja je dziecku czytałam po polsku, a ona dopowiadała obrazeczki i to było bardzo zabawne, ale i kształcące.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna książeczka, urzekające ilustracje, świetna propozycja dla dzieci, angażująca maluchy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja koza ma już 19 lat, ale wciąż z mężem pamiętamy książeczkę o zajączku. Był to wierszyk, zgrabnie rymowany i łatwy do zapamiętania. Moja córka ledwo mówiła, ale wierszyk po swojemu mówiła, wystarczyło kilka razy przeczytać :D Fajnie, jak są książki, które mogą czegos nauczyć <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet jak byłam małą dziewczynka to lubiłam w pamiętniku znajomym wypisywać takie krótkie opowiadania przeplatane rysunkowymi obrazkami, świetna sprawa. Książeczka bardzo zgrabnie zrobiona i rysunki takie z akcentem humorystycznym, superowe.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawa i mądra ksiażeczka i ma niezwykle sympatyczną grafikę :)

    OdpowiedzUsuń