Czy ten tytuł nie przywołuje w waszych myślach wielu pytań? Wymieranie gatunków, katastrofy ekologiczno- geologiczne, koniec świata.
Wydaje nam się nierealne, aby kiedykolwiek nastąpił. Okazuje się, że w
przeszłości naszej planety zapisały się nie dwa, nie trzy, a pięć, a
nawet sześć końców świata. Dlaczego o tym głośno się nie mówi? Dlaczego
nie uczą o tym w szkole? Czy czeka nas kolejna zagłada, koniec świata?
Zgodnie z przewidywaniami naukowców jest on nieunikniony…
Końce świata. Peter Brannen
Kilka danych technicznych:
Tytuł: Końce świata. Niezwykła opowieść o tym, jak wymierała nasza planeta
Tytuł oryginału: The Ends of the World:Volunic Apocalypses, Lethal Oceans, and Our Quest to Understand Earth's Past Mass Extinctions
Autor: Peter Brannen
Tłumaczenie: Ewa Ratajczyk
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2022
Wydawca: Wydawnictwo Znak Emotikon
Liczba stron: 448
Format: 14 x 20,5 cm
Cena wydawcy: 49,99 zł
Tytuł: Końce świata. Niezwykła opowieść o tym, jak wymierała nasza planeta
Tytuł oryginału: The Ends of the World:Volunic Apocalypses, Lethal Oceans, and Our Quest to Understand Earth's Past Mass Extinctions
Autor: Peter Brannen
Tłumaczenie: Ewa Ratajczyk
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2022
Wydawca: Wydawnictwo Znak Emotikon
Liczba stron: 448
Format: 14 x 20,5 cm
Cena wydawcy: 49,99 zł
Wciągająca lektura... Kartki same się przewracają...
Pierwsze wrażenie
Kiedy dostałam maila z informacją o książce, wiedziałam, ze muszę ją przeczytać. Jako archeolog i fascynatka paleontologii nie mogłam jej się oprzeć. Biorąc książkę do ręki, czuje się jej wagę- jak by nie było, to prawie 450 stron. Sam format jest bardzo poręczny. Miękka okładka z zakładką ułatwia czytanie, bo można szybko zaznaczyć miejsce, w którym musimy przerwać lekturę. Kremowe strony i dość duża czcionka są przyjemne dla oczu, światło nie odbija się od stron książki, co zdecydowanie poprawia jakość czytania. Wewnątrz znajdziemy zaledwie 6 stron ze zdjęciami i krótkimi opisami. Grubość książki może zniechęcić niektórych, ale spokojnie- napisana jest w taki sposób, że nawet fakty naukowe czyta się jak dobrą powieść. Wzięłam do ręki i zaczytałam się...
O czym jest książka?
Autor w rzetelny sposób zebrał informacje o przeszłości naszej planety. Spotkał się, rozmawiał, analizował dane z badaczami i znawcami w zakresie choćby geologii czy paleontologii. Pamiętam, jak przed egzaminem z paleontologii czytałam o mniejszych i większych zwierzętach, których masowe wymieranie przyczyniło się do powstania paliw kopalnych czy surowców. Przykładem niech będą krzemienie, które powstają (w wielkim skrócie oczywiście) z martwych okrzemków, a więc są materiałem pochodzenia organicznego. Wielkie lasy paprociowe stały się podwaliną do powstania złóż węgla czy ropy. Czy na naszej planecie widoczne są ślady, które jasno wskazują na zbliżającą się katastrofę? Jak je odczytywać? Czego możemy się spodziewać i w jakim czasie miałoby to nastąpić? Nie mogę Wam teraz na te pytania odpowiedzieć, bo zabrałabym wam przyjemność z lektury.
Co sądzę o książce?
Przyznaję, że przepadłam w lekturze, zatapiając się w każdym kolejnym zdaniu. Przyjemnie było czytać efekty tak rzetelnego rozpoznania tematu. Tego właśnie spodziewałam się po znanym i uznanym dziennikarzu naukowym. Dokładne opisy i wnioski zdecydowanie zbiegały się z moim spostrzeżeniami. Sięgnijcie po książkę. Zasieje w Was ziarenko niepewności, a na pewno zmusi do refleksji. A może zaczniecie poszukiwania kolejnych informacji, aby poszerzyć swoją wiedzę?
POLECAM!
Książka wydaje się bardzo ciekawa i to idealna tematyka dla mojego męża , chodz i ja mogłabym ja przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą recenzją. Z przyjemnością sięgnę po książkę! Ania D.
OdpowiedzUsuńNigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale faktycznie końce świata już były. Chętnie przeczytam i dowiem się więcej. Z
OdpowiedzUsuńCiekawy dobór grafiki na okładce. Czyżby miała w nas uderzyć kometa? Kasia
OdpowiedzUsuńTakie ksiazki lubię, chętnie po nią sięgnę gdy pojawi się w mojej bibliotece, bo to tematyka która się mi nie nudzi.
OdpowiedzUsuńLubię Twoje recenzje. bo są szczere. Mam też wrażenie, że nie chcesz recenzować książek, które nie do końca do Ciebie przemawiają. Ciekawy sposób. Dominika
OdpowiedzUsuńTym razem zachęciłaś mnie do lektury, lubię takie książki
OdpowiedzUsuńLubię książki z ziarenkiem niepewności! Już nie mówiąc o tym, że uwielbiam takie recenzje!
OdpowiedzUsuńSuper że w tak dokładny sposób przedstawiała ta publikacje. Co prawda nie są to moje klimaty czytelnicze,ale skoro polecasz ten tytuł to postaram się go mieć na uwadze na wypadek poszukiwań inspiracji prezentowych.
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz to chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka i takie akurat lubię. Z przyjemnością ją przeczytam, chociaż koniec świata nie jest tematem radosnym. Myślę, że jeszcze niejeden koniec będzie, ale raczej dla ludzi i zwierząt, bo Ziemia tyle katastrof zaliczyła, że i nas przeżyje :-)
OdpowiedzUsuńSuper że ksiażka w rzetelny sposób przedstawia informacje o przeszłości naszej planety
OdpowiedzUsuńŻadnego końca świata dziś nie będzie, bo w Tokio jest już jutro- cytując LemONa. A tak serio, to fajna, konkretna i zachęcająca recenzja. Tomek
OdpowiedzUsuńMasz niebywale lekkie pióro. Czuć, że pisanie nie sprawia Ci kłopotu. Nawet recenzja wygląda, jakby była fragmentem książki. Świetny warsztat! Może warto pomyśleć o własnej książce? Czytałbym!!! Marcin
OdpowiedzUsuń