piątek, 19 stycznia 2024

Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą - Adam Mirek

Czy nauka o ciele człowieka może być ciekawa? Czy wypada mówić, że mamy "bebechy"? Jak zainteresować dziecko tymi wszystkimi szczegółami? I, co równie ważne, jak wytłumaczyć, żeby zrozumiało działanie własnego organizmu? Czy książka Adama Mirka "Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą" pomoże znaleźć odpowiedzi? Sprawdźmy! 



"Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą" Adam Mirek

Kilka danych technicznych:
Tytuł: Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą
Autor: Adam Mirek

Ilustracje: Kasia Cerazy
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2023
Wydawca: Wydawnictwo Znak
Liczba stron: 288
Format: 16.3 x 22.5 cm
Cena wydawcy: 44,99 zł



Pierwsze wrażenie
Książka w miękkiej oprawie. Na okładce lupa z jakimiś "żyjątkami", a także przyglądający się im pies i autor książki. Kartki matowe, przyjemne w dotyku. Format poręczny- ułatwia trzymanie książki podczas czytania. Książka podzielona na rozdziały. Przejrzysty układ. Ilustracje czarno- białe.


To jest Adam, autor "Bebechów". Całkiem sympatyczny naukowiec, prawda?

O czym jest książka
"Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą" jest książką (tak, odważę się użyć tego słowa), popularnonaukową. Skierowaną przede wszystkim do młodego odbiorcy. Ma za zadanie pokazać, wytłumaczyć, pomóc zrozumieć działanie naszego organizmu, poszczególnych organów i zachodzących procesów. Co ważne, autorem jest wybitny naukowiec, Adam Mirek, którego możecie znać z Jego social mediów.


Co sądzę o książce?
Zaskoczyła mnie  pozytywnie objętość książki. Podoba mi się też matowy papier, ponieważ to ułatwia czytanie- światło nie odbija się od kartek. Skrzydełka okładki służyły mi za zakładkę, dlatego sprawdziła się ich szerokość.Czarno- białe ilustracje dały pole do popisu naszym artystycznym zapędom- w ruch poszły więc kredki i nagle książka stała się kolorowa.

"Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą" w nowatorski sposób podchodzi do przekazywania wiedzy młodemu czytelnikowi. Nie jest, jak większość tego typu książek, zbiorem ciekawostek na dany temat, przeplatanych zdjęciami i ilustracjami. Autor z szacunkiem traktuje swoich odbiorców. Zdecydowanie daje się odczuć pasję, autentyczność i poczucie humoru Adama Mirka.

Jeden dzień z życia organizmu Twojego Dziecka opisany w książce? Ależ proszę. Przecież tytułowe "Bebechy" "budzą się" rano, by wieczorem wytwarzać marzenia senne. Dzięki temu zabiegowi każde Dziecko może poczuć się głównym bohaterem "Bebechów". Książka bez ogródek traktuje takie zagadnienia jak gluty, siki i pot. Dlaczego rano z buzi Dzieci pachnie starymi skarpetkami? Skąd biorą się łaskotki i czy wszyscy je mamy? No i co z tymi bąkami? Czytając, nie mieliśmy poczucia sztuczności czy wymuszonych żartów. Czytaliśmy jak zaczarowani. Chcemy zdecydowanie WIĘCEJ!











Jedna z piękniejszych dedykacji, jakie ostatnio przeczytałam... 

Książkę kupiliśmy w Empiku, bo chcieliśmy. Recenzję napisałam, bo warto polecać tak dobre książki!


POLECAMY!

9 komentarzy:

  1. Nauka anatomi od najmmłodszych lat? Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że może, warto poznawać części człowieka

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dawna obserwuję Adama na TT. Robi doskonałą robotę i naprawdę potrafi zainteresować!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa propozycja nie tylko dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod ogromnym wrażeniem książek popularnonaukowych adresowanych do młodych czytelników. Odpowiadają chyba na każdej pytanie, które może się zrodzić w małej głowie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda na to, że to wartościowa i przydatna książka. Super, że powstają takie publikacje 🙂

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna książka , na pewno bym po nią sięgnęła, gdybym miała komu poczytać . Fantastyczne obrazki - idealnie pokazują co trzeba

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam, że bardzo mnie zaciekawiła ta książka. Kiedyś uwielbiałam oglądać bajkę "Było sobie życie" i myślę, że ta propozycja może być bardzo interesująca zarówno dla dzieci jak i dorosłych.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna propozycja dla ciekawych świata dzieci, ale i dla tych, które do zdobywania wiedzy trzeba zachęcić. Ania Kraska

    OdpowiedzUsuń